środa, 13 marca 2013

Do Re Mi Gerber

Dziś listonosz przyniósł mi nieoczekiwana paczkę :) Nie są to produkty kosmetyczne lecz....smakołyki dla dzieciaczków. Jako że sama nie mam dzieciątka to sprezentuje je jakiejś mamowej koleżance :P

Paczuszka zawierała:       
4 deserki do picia                     
4 sosy do dań

Nie mogłam powstrzymać ciekawości i musiałam spróbować jednego z deserków do picia i powiem wam że mmmmmmmm pycha ale mimo to nie ma jak sok ze świeżo wyciśniętych owoców. Po prostu wiesz co jesz :) albo co je dzidziuś. Ja sama nie jestem za gotowymi daniami dla dzieciaczków. U nas w domu to mama zawsze robiła zupki, przecierki itp sama.

A u was jak było dziewczyny, a może wypowiedzą się jakieś mamy co sądzą na ten temat.
 tekst alternatywny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz